Nieważne ile ważysz, ile schudłaś, jak bardzo się starasz.
Nie wstyd Ci tak wyglądać?
Słyszałam, że kupiłaś ostatnio batonika.
Z tym tłuszczem na salę wchodzić....

Jedna z nauczycielek (nie uczyła mnie, ale uczyła moją
siostrę). Któregoś dnia nastała wielka afera! W koszu, który był na sali
baletowej, była skórka od banana!!!!!!!!
Nastąpiło wielkie oburzenie wśród wielkich dam baletu i
śmietniki zostały zlikwidowane.
Nie do pomyślenia. Skórka banana. W koszu. Na sali
baletowej.
Co ciekawe, diety były bardzo rygorystyczne. Zawierały w jadłospisie
jak najmniejszą porcję jedzenia, oraz jak najmniejszą wartość kaloryczną. Tak więc po tak malutkim posiłeczku, trzeba
było wytrzymać cały dzień w szkole, po 5 godzin tańca, z towarzyszącym stresem
każdego dnia. Nauczyciele nie mogli uwierzyć, że takie słabe nogi mamy, i tyle kontuzji nas
spotyka. No jak to możliwe?
Jeżeli któraś doznała kontuzji, była to tylko i wyłącznie jej wina. Nauczyciele twierdzili, że kontuzje się nie zdarzają jeżeli dobrze ćwiczymy i nie popełniamy błędów. Nie brali pod uwagi przemęczenia czy braku witamin w organizmie. Tak więc jeśli któraś zwichnęła sobie kostkę, albo wypadła jej rzepka, to nauczyciel się automatycznie obrażał i nie zwracał więcej uwagi na tą osobę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz